Maski w płachcie są ostatnio bardzo modne i wcale się temu nie dziwię.
Trzeba przyznać , że maseczka na twarz w takiej formie jest bardzo przyjemną rzeczą i bardzo ułatwia nam pielęgnację naszej skóry.
Na blogu pojawiło się już kilka wpisów o maskach w takiej formie, dlatego z przyjemnością tworzę kolejny.
~*~
Dziś chciałabym dodać opinię o produkcie jakim jest maska aloesowa w płachcie ,
którą dostałam w przesyłce od GREENASIA
~*~
Jest to maska aloesowa , która zawiera aż 98% ekstraktu z aloesu.
Czyż nie brzmi to wspaniale ?
~*~
Co o produkcie mówi producent ?
~*~
Co myślę ja ?
Tym razem produkt od GREENASIA znów bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.
Użyłam tej maski kiedy na moje skórze działo się nie za dobrze.
Po pierwszym użyciu zauważyłam poprawę , stany zapalne zmniejszyły się ,
skóra nie była tak podrażniona.
Twarz stała się jaśniejsza i promienna.
Maska dobrze nawilża, skóra po jej użyciu jest gładka i miła w dotyku.
Jak jej poprzedniczki jest dobrze nasączona(wystarczy na 2 razy)
i nie ma problemu z jej nałożeniem.
Wszytko pięknie się trzyma, nie odpada i nie roluje się a do tego produkt ma piękny świeży zapach.
Użyłam tej maski jeszcze na drugi dzień aby całkowicie pozbyć się nieprzyjaciół.
Kuracja pomogła , na pewno jeszcze kiedyś użyję tego produktu.
Co jeszcze pozytywnie zaskakuje ?
Cena .
Maska kosztuje tylko 9 zł i możecie ją kupić na stronie GRENNASIA.EU
Z czystym sercem polecam. Maska jest rewelacyjna.
~*~
A wy ? Stosujecie tego typu kosmetyki ?
Dajcie znać .
~*~
Pozdrawiam Agnieszka.
Uwielbiam takie maski :-)
OdpowiedzUsuń