Peeling to nieodłączny element mojej pielęgnacji.
Lubię raz na jakiś czas porządnie złuszczyć twarz i pozbyć się suchych skórek.
Staram się także próbować nowych tego typu kosmetyków.
Dlatego w tym wpisie pokaże wam nowość jaką otrzymałam w ostatnim czasie.
Mianowicie jest to cukrowy peeling od L'ORÉAL PARIS .
~*~
Kosmetyk zamknięty jest w małym, szklanym słoiczku o pojemności 50 ml.
~*~
W składzie znajdziemy trzy rodzaje cukru o drobnych kryształkach: brązowy, jasny i biały oraz nasiona kiwi.
Peeling ma za zadanie wygładzić nasza skórę ,
zredukować zaskórniki i niedoskonałości oraz złagodzić i oczyścić naszą skórę.
~*~
Pierwsze co spodobało mi się w tym produkcie , to zapach.
Lubie gdy kosmetyki ładnie pachną o w tym przypadku tak jest.
Ale przejdźmy do efektów.
Peeling super radzi sobie z suchymi skórkami i skutecznie się ich pozbywa.
Co więcej można go stosować również do ust co też mnie bardzo cieszy.
Co do zaskórników , to zauważyłam delikatną różnicę , jest ich odrobinę mniej.
Skóra jest fajnie oczyszczona i przyjemna w dotyku.
W trakcie stosowania , możemy poczuć delikatne ciepło co również jest bardzo przyjemne.
Jest to mój pierwszy peeling cukrowy i jak na razie jestem z niego zadowolona.
~*~
Konsystencja tego produktu przypomina mi kisiel.
Mimo małej pojemności kosmetyk jest dość wydajny ,
gdyż wystarczy odrobina do wykonania peelingu całej twarzy.
~*~
W Rossmannie pojawi się dopiero w maju i niestety nie znam jeszcze jego ceny.
Jednak myślę , że będzie ona wahała się w okolicach 30 zł tak jak było w przypadku maski z glinką , którą również bardzo lubię.
Ale o tym przekonamy się niedługo.
~*~
Pozdrawiam Agnieszka.